Szachy okiem Michała Kanarkiewicza

0
1623

Jak królewska gra może pomóc w prowadzeniu własnego biznesu opowiada Michał Kanarkiewicz, ambasador królewskiej gry oraz popularyzator szachów w Polsce.

W poniedziałek 20 lipca obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Szachów. Jak obecnie to święto jest obchodzone, a jak było kiedyś?

Michał Kanarkiewicz: Zwykle jest to jedyny dzień roku, w którym spotykają się szachy z mediami i w tym dniu odbywają się liczne prelekcje na temat wartości królewskiej gry. Co więcej, w przeszłości, organizowane były turnieje ku czci Międzynarodowego Dnia Szachów. W 2020 roku, z powodu pandemii wiele rozgrywek przeniosło się do świata online i 2 dni po Dniu Szachów (22.07.2020) wystartuje Olimpiada Szachowa Online pod patronatem Międzynarodowej Federacji Szachowej (FIDE).

Jest Pan autorem kilku książek o szachach, komu są one dedykowane? Czy każda z nich jest dla innej grupy wiekowej, różnych poziomów zaawansowania?

M.K.: Moje książki szachowe są skierowane do początkujących graczy, w każdym wieku. W związku z misją, która mi przyświeca o tym, że 10 milionów Polaków nauczy się gry w szachy, staram się by szczególnie początkowy etap edukacji w Polsce został wzmocniony. Aktualnie szacuje się, że około 2 miliony Polaków gra w szachy, więc około 36,5 miliona jest jeszcze do nauczenia.

Jest Pan nie tylko popularyzatorem szachów w Polsce, ale również doradcą strategicznym. Jak gra w szachy może przełożyć się na nasz biznes?

M.K.: Zgadza się. Warto uczyć w biznesie myślenia i planowania na kilka ruchów do przodu. To nie tylko pomaga w biznesie czy szachach, ale też w życiu. Jestem zwolennikiem brania odpowiedzialności za swoje decyzje, a szachy świetnie tego uczą. Każda poprawna decyzja przybliża nas do zwycięstwa, każda błędna – do porażki. Jednocześnie warto pamiętać, że każda porażka może przybliżyć nas do sukcesu i zachęcam do zmiany słowa porażka w lekcję. Najlepiej: wartościową lekcję.

W jakim wieku najlepiej zacząć naukę gry w szachy, by zyskać na tej umiejętności w przyszłości?

M.K.: Najlepiej w wieku przedszkolno-szkolnym, pewnie w granicy 4-10 lat, ale nie przekreślam młodzieży i dorosłych. Każdy ma swój czas, również ten na szachy.

Czy nauka gry w szachy rzeczywiście jest tak trudna jak się o niej słyszy? Jakie triki mógłby Pan zdradzić, by w szybki sposób nauczyć się grać?

M.K.: Szachów można nauczyć się w godzinę. Napisałem o tym nawet książkę pt. Szachy w godzinę. Moim zdaniem podstaw gry w szachy i ogólnego rozumienia poruszania się figurami po szachownicy może nauczyć się każdy. Między innymi piszę o tym w mojej książce i chętnie podzielę się z naszymi czytelnikami, że najłatwiej nauczyć się gry w szachy, gdy podzielimy ją na etapy. Na start:  gramy tylko pionami (8 pionów białych vs 8 pionów czarnych) do zbicia wszystkich pionów. Potem dokładamy wieże, gońce, hetmany, skoczki i króle. A dopiero potem uczymy jak dać szacha-mata oraz innych ważnych reguł szachowych. Ta metoda sprawia, że (szczególnie) dzieci są szczęśliwe, ponieważ od samego początku edukacji szachowej mogą robić, to co najbardziej lubią czyli… grać.

Czy na grze w szachy można zarobić? Nie jest to zbyt popularny sport w Polsce.

M.K.: Na samej grze? Trudno. Nawet bycie arcymistrzem szachowym niekoniecznie sprawia, że szachiści żyją z gry. I o ile czołowa 10 polskich szachistów może się utrzymać z gry, o tyle reszta najczęściej decyduje się, np. na uczenie dzieci, dzięki czemu dorabiają (niekiedy lepsze) pieniądze, pozostając przy swojej pasji. Oczywiście są i tacy szachiści, którzy decydują się na karierę zawodową (biznesową), a szachy stają się weekendowym hobby. Również w przypadku niektórych arcymistrzów.

Jakie rady dałby Pan przedsiębiorcom, by zachęcić ich do rozpoczęcia nauki gry w szachy?

M.K.: Przedsiębiorco, jeśli myślisz o rozwoju swojego biznesu w długoterminowej perspektywie, to koniecznie sięgnij po szachy i naucz się przewidywać oraz adaptować do nieprzewidzianych ruchów konkurencji. To jest strategia XXI wieku.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Prosimy wpisz swój komentarz!
Prosimy podaj swoje imię tutaj.