Najważniejszy jest styl Test Fiat 500X 1.6 E-Torq Lounge

Czy gonitwa za zbędnymi końmi mechanicznymi ma sens? Może lepiej zainwestować w bogatszą wersję wyposażenia? Dobrym przykładem jest prezentowany Fiat 500X. Ma skromną wersję silnika, za to wystylizowano go z dużym smakiem.

To auto dla tych, którzy wyrośli ze ścigania się spod świateł. W podróż Fiatem 500X, czyli średnim crossoverem z wolnossącym silnikiem benzynowym o pojemności 1,6 litra, wyjeżdża się ciut wcześniej i spokojnie dojeżdża do celu. Dodatkowe minuty podróży można wykorzystać na delektowanie się wystrojem bogatej wersji wyposażenia Lounge.

Segment aut typu crossover i SUV cieszy się wciąż niesłabnącym zainteresowaniem. Odpowiedź Fiata to “terenowa” odmiana legendarnej “Pięćsetki”. Warto wspomnieć, że 500X to bliźniacza konstrukcja Jeepa Renegade. Obydwa auta powstają na jednej linii produkcyjnej, jednak ich charaktery są zupełnie inne. Przy prawdziwie terenowym Jeepie crossover Fiata prezentuje się zdecydowanie bardziej elegancko. Dzięki zaokrągleniom i nawiązującym do małego Fiata 500 rozwiązaniom stylistycznym projektantom udało się stworzyć zgrabną sylwetkę.

500X występuje w dwóch odmianach: miejskiej City Look i terenowej Off-Road Look. Nasz testowy egzemplarz to odmiana miejska, dostępna z napędem tylko na jedną oś. Przy miejskiej eksploatacji takie rozwiązanie korzystnie wpływa na spalanie i nie ma większego znaczenia na jakość trakcji. Dla lepszego samopoczucia Fiat może wyposażyć auto w system Drive Mood Selector. Pokrętłem na środkowym tunelu wybieramy tryb pracy jednostki napędowej, układu kierowniczego i hamulców (w przypadku auta z automatyczną przekładnią również na jej pracę). Tryb Auto optymalnie wpływa na komfort i spalanie, Sport podkręca wrażliwość tych układów, a All Weather dostosowuje pracę podzespołów do trudnych warunków pogodowych.

Crossover Fiata w kolorze butelkowej zieleni z metalizowanym lakierem i18-calowymi kołami prezentuje się bardzo elegancko. Wnętrze z brązową skórą i elementami w kolorze nadwozia stwarza nastrojową atmosferę. Tym bardziej że znajdziemy tu wiele ciekawych smaczków stylistycznych. Jakość materiałów jest na wysokim poziomie. Ergonomia również zasługuje na pochwałę – wygodna pozycja za kierownicą, przejrzysta deska rozdzielcza. Wszystko to sprawia, że podróżowanie tym autem sprawia naprawdę dużo przyjemności. Ilość miejsca dla pasażerów czy pojemność bagażnika są porównywalne z tymi, jakimi dysponuje konkurencja.

Pod maską pracuje podstawowy motor benzynowy. Wolnossąca jednostka o pojemności 1,6 litra i mocy 110 KM może wydawać się zbyt słaba, ale w codziennym użytkowaniu w zupełności wystarcza. Z przyspieszeniem od 0 do 100 km/h w 11,5 s i prędkością maksymalną 180 km/h 500X pozwala sprawnie poruszać się po mieście, a i w dalszych wyprawach nie będzie bardzo uciążliwy. Jeśli już miałbym wskazać ewentualne niedogodności tej wersji napędowej, to byłaby nią 5-stopniowa przekładnia. Sama skrzynia biegów pracuje bez zarzutu, mięsiście i precyzyjnie, ale na trasie brakuje mi szóstego przełożenia. Układ kierowniczy nie wzbudza żadnych zastrzeżeń, zawieszenie sprawnie tłumi nierówności. Nie pozwala na zbyt duże przechyły nadwozia, wykazując się jednocześnie sporym komfortem. Nie przeszkadzają w tym nawet duże, 18-calowe koła.

Jeśli chodzi o spalanie, to średnie zapotrzebowanie podczas testu wyniosło 8,5 litra na 100 km. Biorąc pod uwagę fakt, że większość przejechanych kilometrów to ruch miejski, najsłabsza wersja 500X okazuje się przyjazna portfelom. Inną zaletą podstawowej jednostki napędowej będzie jej małe skomplikowanie technologiczne, a co za tym idzie – mniejsze koszty przeglądów.

Najważniejsze jest jednak to, że podstawową wersję Pop z tym silnikiem dostaniemy już od 55 900 zł. Na prezentowaną wersję Lounge  musimy wydać 71 500 zł, ale też dostaniemy w zamian dużo więcej wysublimowanych drobiazgów, zdecydowanie umilających podróżowanie.

Fiat 500X 1.6 E-Torq – dane techniczne
.