VW w Genewie – teraźniejszość i przyszłość

0
2085

Jeden z największych producentów samochodów na świecie, pomimo kłopotów związanych z dieselgate, rozwija nie tylko auta produkcyjne, ale też odważnie patrzy w przyszłość. W Genewie zaprezentowano dwa nowe modele oraz opracowany przy współpracy wszystkich marek koncernu koncepcyjny pojazd Sedric.  

 

 

Bez kierowcy – SEDRIC

Ten koncepcyjny pojazd prezentuje najbardziej zaawansowany poziom transportu, tj. bez udziału człowieka w procesie prowadzenia. Projekt zakłada, że auta w dużej mierze będą wypożyczane. Koncern z Volfsburga planuje zbudowanie floty pojazdów, które będą dostępne na całym świecie. Tego typu rozwiązania, na razie na poziomie lokalnym, oferuje Fiat, m.in. w Mediolanie. VW nie wyklucza indywidualnego użytkownika Sedrica, przewidując, że w przyszłości będą ludzie, którzy będą chcieli mieć własny środek transportu. Auto będzie zawsze do dyspozycji użytkowników, zawiezie dzieci do szkoły, następnie rodziców do pracy, w odpowiednim czasie przetransportuje dzieci ze szkoły na zajęcia dodatkowe, odbierze zakupy i sam znajdzie miejsce parkingowe, by poczekać na pasażerów. Wieczorem pojedzie po gości na lotnisko. Programowanie ma się odbywać za pomocą specjalnego przycisku, poprzez polecenia ustne lub przy pomocy naszego smartfona. W ramach „shared mobility“ flota samochodów będzie dostępna podczas wakacji czy podróży służbowych. Zamówiony pojazd przyjedzie po nas w oznaczone miejsce i przetransportuje nas do celu. Jednocześnie Sedric ma zapewniać mobilność dla wszystkich grup społecznych, dzieci, osób niepełnosprawnych czy nieposiadających prawa jazdy. Wystarczy, że posiadasz indywidualny „element“ sterujący, a będziesz mógł skorzystać z Sedrica, gdziekolwiek się znajdziesz. Auto podjedzie po Ciebie o zaplanowanej wcześniej porze, rozpozna cię i otworzy duże, dwuskrzydłowe drzwi. We wnętrzu poczujesz się bardziej jak w salonce niż w klasycznym samochodzie.

Już z zewnątrz pojazd ten w niewielkim stopniu przypomina samochody, jakie znamy dziś. Przednia szyba jest wielkim ekranem OLED, który oczywiście jest półprzezroczysty i łączy świat zewnętrzny z wyświetlaną na nim sztuczną rzeczywistością. Ekran pełni rolę centrali komunikacyjnej, ale jest również centrum rozrywki na pokładzie. Dzięki zastosowaniu zupełnie nowej struktury udało się stworzyć monolityczne nadwozie oferujące dużo miejsca. W pełni elektryczny Sedric ma akumulatory, które schowano pomiędzy osiami, a niewielki silnik elektryczny znajduje się na wysokości kół. Resztę podzespołów, w tym klimatyzację, umieszczono w niewielkich zwisach nadwozia. We wnętrzu nie znajdziemy klasycznych instrumentów w postaci pedałów czy kierownicy. Za to pod przednią szybą zainstalowano mały ogródek, który wraz z klimatyzacją wyposażoną w filtr z węgla z drewna bambusowego dba o czystość powietrza we wnętrzu. Czy tak będzie wyglądała nasza przyszłość? Pewnie dowiemy się szybciej, niż nam się wydaje…

 

Kolejne podejście do segmentu premium – AERTON

Mierzy 4,862 metra i dzięki nadwoziu typu fastback ma udawać sportowe coupé.  W gamie Volkswagena zastąpi model CC i jest pozycjonowany powyżej Passata. Ma wypełnić lukę pomiędzy tym ostatnim a modelem Phideon – samochodem oferowanym na rynku chińskim. Czterodrzwiowe, pięcioosobowe nadwozie w połączeniu z bagażnikiem o pojemności 563 litrów (maksymalnie 1557 l) sprawiają, że najnowsze auto z Wolfsburga ma być nie tylko najbardziej ekskluzywnym modelem, ale też równie praktycznym. Na jego pokładzie nie zabraknie zaawansowanych systemów bezpieczeństwa. Aktywny tempomat ACC najnowszej generacji potrafi utrzymywać odległość od aut jadących przed nami, a ponadto będzie brał pod uwagę ograniczenia prędkości i dostosowywał do nich swoją prędkość. Nowe „dynamiczne” reflektory na podstawie współrzędnych GPS będą przed wejściem w zakręt gotowe do oświetlania jego wewnętrznej strony. System Emergency Assist drugiej generacji wywoła hamowanie w zakresie jego możliwości w przypadku zasłabnięcia kierowcy i, jeśli będzie to możliwe, skieruje auto na skrajny prawy pas. Producent przewidział trzy wersje wyposażenia: podstawową oraz bardziej ekskluzywne – wysublimowaną linię Elegance oraz nastawioną na sportowe doznania wersję R-Line.

Wnętrze zostało zaprojektowane w duchu stylistycznym znanym z obecnych modeli. Jego głównym centrum dowodzenia ma być 9,2-calowy wyświetlacz ze szklanym ekranem i funkcją obsługi gestami. Do napędu posłużą nowoczesne czterocylindrowe, turbodoładowane silniki z bezpośrednim wtryskiem paliwa. Podstawową jednostką będzie zupełnie nowy silnik 1.5 TSI Evo o mocy 150 KM z systemem odłączania cylindrów – ACT. Standardowo współpracuje on z 6-stopniową skrzynią manualną, opcjonalnie 7-stopniową skrzynią DSG. Motor 2.0 TSI będzie oferowany w dwóch wersjach o mocach 190 i 240 KM. Obydwie wersje standardowo oferowane będą z przekładniami DSG. Mocniejsza dodatkowo tylko z napędem na wszystkie koła 4Motion. Silnik wysokoprężny to jednostka 2.0 TDI w trzech wersjach. Najsłabsza o mocy 150 KM i nieco mocniejsza 190 KM standardowo będą wyposażone w 6-stopniową przekładnię manualną, opcjonalnie w przekładnię DSG, do wersji o mocy 190 KM opcjonalnie oferowany będzie napęd 4Motion. Najmocniejszy diesel o mocy 240 KM będzie dostępny ze skrzynią DSG i napędem 4Motion. Aerton trafi do klientów już latem tego roku.

 

TIGUAN+, Czyli Allspace 

Po wydłużeniu o 215 mm całego auta i zwiększeniu rozstawu osi o 109 mm mały suv z Wolfsburga pomieści opcjonalnie dodatkowych dwóch pasażerów. Przy standardowych pięciu pasażerach i maksymalnie przesuniętej kanapie w drugim rzędzie bagażnik zwiększył się do 760 l, maksymalnie do 1920 l. Tak w skrócie można opisać najważniejsze zalety nowej wersji Tiguana. Model ten będzie pozycjonowany pomiędzy standardowym modelem a Tuaregiem. Aby zachować dobre proporcje, styliści podnieśli nieco linię styku przedniej maski z atrapą chłodnicy i wydłużyli drzwi. Większy Tiguan upodobnił się do oferowanego w USA modelu Atlas. Podobnie jak mniejszy brat Allspace oferowany będzie w dwóch wersjach: bardziej cywilnej Onroad i terenowej Offroad. Aby podkreślić pozycjonowanie nowego modelu, otrzyma on bogatsze wyposażenie seryjne niż zwykły model. Standardowo otrzyma on relingi dachowe, system multimedialny Composition Colour z bluetoothem i portem USB, wielofunkcyjną kierownicę czy podłogę bagażnika o regulowanej wysokości. Nowością będzie oferowany opcjonalnie system Discover Pro ze sterowaniem gestami.

Jak zapowiadają przedstawiciele producenta, pod maskę bardziej ekskluzywnej wersji trafią czterocylindrowe jednostki benzynowe i wysokoprężne. Podstawowy silnik TSI o pojemności 1,4 litra z funkcją dezaktywacji cylindrów rozwija moc 150 KM. Mocniejsze silniki benzynowe będą dysponowały mocą 180 i 220 KM. Jednostki wysokoprężne będą oferowały 150, 190 i 240 KM. Najmocniejsze wersje o mocy od 180 KM standardowo otrzymają napęd na wszystkie koła 4Motion i skrzynię DSG. Diesle otrzymają katalizator SCR oraz zbiornik o pojemności 12 l na czynnik AdBlue, aby maksymalnie ograniczyć emisję tlenków azotu. W Polsce auto ma się znaleźć w ofercie importera w okolicach maja, w Niemczech jego ceny mają się zaczynać od ok. 30 000 euro.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Prosimy wpisz swój komentarz!
Prosimy podaj swoje imię tutaj.