Nowy zapach dla mężczyzn Nuit de Megève od Eight&Bob

0
2066

W latach trzydziestych jazda na nartach była nowym sportem, zarezerwowanym dla niewielkiej grupy osób. Europejska arystokracja upodobała sobie zimowe wyjazdy do szwajcarskiego kurortu St Moritz. Jednym z jego częstych rezydentów był Albert Fouquet, twórca perfum Eight&Bob.

 

Pewnego razu, przebywając w domu swojego przyjaciela Nicolasa, Fouquet usłyszał historię o nowo otwartym ośrodku narciarskim. Malownicze Megève na wschodzie Francji okazało się perfekcyjnym miejscem, by otworzyć luksusowy hotel prowadzony przez barona Maurice`a de Rothschilda. Zaciekawiony obietnicą widoków piękniejszych niż szwajcarskie góry, Albert Fouquet odwiedził Megève zaproszony na świąteczne przyjęcie organizowane przez Nicolasa. Eleganckie kolacje, które przyjaciel organizował zarówno w zimowym hotelu, jak i w swoim paryskim domu, cieszyły się dużą popularnością i przyciągały najznamienitszych gości. Przybywali na nie intelektualiści, dyplomaci, biznesmeni, młodzi artyści i wytworne kobiety.

Już pierwszego dnia w Megève, po wielu godzinach spędzonych na stoku, dla Alberta rozpoczął się najbardziej magiczny wieczór jego życia. Wchodząc do domu Nicolasa, zobaczył Annicke. Zielonooka Austriaczka, córka bankiera i węgierskiej szlachcianki jawiła się Albertowi jako ideał delikatności i kobiecości. Piękny uśmiech nie opuszczał jej pełnych ust, promieniując czułością i spokojem. Wrodzonej elegancji dodawały jej wyważone ruchy, szczupła sylwetka i dumna postawa. Długa, czarna suknia i delikatna, błyszcząca biżuteria świadczyły o jej nienagannym guście. Perfumiarz miał wyjątkowe szczęście, gdyż udało mu się spędzić z Annicke cały wieczór. Po wielu długich rozmowach przy kominku, śmiechu oraz tańcach, para obiecała sobie ponowne spotkanie.

Po powrocie do Paryża, zauroczony Albert Fouquet, pragnąc zatrzymać piękne wspomnienia postanowił utrwalić je w perfumach. Przywołał magię Megève – zapach krystalicznie czystego górskiego powietrza, drewna w płonącym kominku, tańca i śmiechu wśród wysublimowanych gości – zamykając to wszystko w pięknym, otulającym zapachu Nuit de Megève, którego nie mógł stworzyć nikt inny, jak tylko mistrz perfumiarstwa.

 

Rodzina zapachowa: orientalno-drzewna

Nuty głowy: grejpfrut, petit grain, goździki

Nuty serca: bób tonka, irys, czarna kawa

Nuty bazy: wetiwer, tytoń, piżma

Nos: Albert Fouquet

Cena: 100 ml EDP 590 zł

 

 

***

Historia Eight&Bob zaczęła się w początkach XX wieku od francuskiego arystokraty, podróżnika i perfumiarza-amatora Alberta Fouqueta. Ten niezwykły człowiek tworzył zapachy w laboratorium, które urządził w jednej ze swoich posiadłości i komponował je wyłącznie na swój własny użytek. Robił to na tyle dobrze, że swoimi perfumami wzbudzał ogromne zainteresowanie śmietanki towarzyskiej ówczesnej Francji, jednak przez lata bronił się przed upowszechnianiem kompozycji, zachowując w absolutnej tajemnicy ich receptury i sposób wytwarzania.

W roku 1937, podczas letnich wakacji na Lazurowym Wybrzeżu, Albert Fouquet poznał młodego amerykańskiego studenta, Johna F. Kennedy’ego. John zachwycił się zapachem noszonym przez Alberta, a ten postanowił podarować mu jego próbkę. Po powrocie z wakacji Albert otrzymał list, w którym John dziękował za perfumy i informował o ogromnym zainteresowaniu, jakie wzbudziły wśród jego przyjaciół. List kończył się prośbą o przysłanie ośmiu próbek i – jeśli starczy esencji – jednej dodatkowej, dla Boba. Albert umieścił perfumy w pięknych szklanych fiolkach i nazwał je tak, jak brzmiała zabawna prośba jego przyjaciela: Eight&Bob. Po kilku miesiącach zaczęły przychodzić listy od gwiazd amerykańskiego kina, reżyserów i producentów. Wszyscy zachwycali się zapachem Eight&Bob!

Niestety, jego sława nie trwała długo. Zakończyła się wiosną 1939 roku wraz z tragiczną śmiercią Alberta. Recepturę perfum przechował jednak jego lokaj i wierny pomocnik, Philipe. Ostatni flakon kultowej dziś kompozycji ukrył przed przeczesującymi posiadłość jego zmarłego pana niemieckimi żołnierzami (działo się to w czasie II wojny światowej) w książce, której karty wyciął w kształt flakonu. Podstęp się udał i to właśnie dzięki pomysłowości Philipe`a i jego rodzinie, kilkadziesiąt lat później formuła i proces powstawania Eight&Bob zostały odzyskane, a zapach ponownie stał się najbardziej ekskluzywną męską wodą kolońską. Do dziś dnia flakony Eight&Bob Original eksponowane i sprzedawane są w opakowaniach w kształcie książki – na pamiątkę fortelu, który ocalił je dla potomności.

Obecnie w portfolio marki, prócz „zapachu, od którego wszystko się zaczęło” znajdują się jeszcze cztery kompozycje:

Cap d`Antibes – kompozycja wyrafinowana, bardzo męska i klasycznie aromatyczna. Świeże nuty mięty i liści fiołka w otwarciu zapachu wzmocnione zostały intensywnymi korzennymi akordami cynamonu i przypraw. Serce kompozycji zachwyca aromatem mchu dębowego i zielonych nut drzewnych, zaś spokojna baza z cedru i sandałowca nabiera zmysłowego czaru dzięki nutom kadzidła i miękkiej wanilii.

Albert Fouquet tworzył ten zapach w latach 30. minionego stulecia w mroźnym Paryżu, wybiegając myślami do kolejnych wakacyjnych podróży i pragnąc utrwalić w kompozycji wspomnienia tych już minionych. Zapach przywołuje atmosferę balsamicznych, ciepłych wieczorów nad brzegiem morza, słonecznych poranków, witanych na pokładzie jachtu, zagubionego wśród błękitnego bezkresu wody i nieba i złotych zachodów słońca w ogrodach luksusowego hotelu Eden Roc. Po wielu latach powraca, by cieszyć tych, którzy docenią jego piękno i odrobinę nostalgiczny urok.

Egypt – zapach, który wibruje i pulsuje, przywołując na myśl podróż skrajem pustyni, gdzie powietrze drga nad rozpalonym piaskiem. Dobiega nas jego intensywny zapach, zmieszany z aromatem kwiatów i ziół, rosnących przy mijanych przez nas, nielicznych domostwach. Wyraźnie czujemy lawendę, woń suchego mchu i rześki zapach cytrusów. Kardamon i gałka muszkatołowa budują wyrafinowane, szlachetne serce kompozycji, zaś intensywny aromat paczuli, nuta ambry i zmysłowy akord skóry tworzą piękną i harmonijną bazę.

Receptura kompozycji powstała w czasie wizyty Alberta Fouqueta w Egipcie. Odwiedzał tam swojego przyjaciela i to właśnie zapach kwiatów, ziół i drzew z jego ogrodu zachwycił Alberta do tego stopnia, że postanowił zawrzeć to wspomnienie w perfumach.

Mémoires de Mustique – zapach, który powstał na bazie wspomnień Alberta Fouqueta z rejsu na gorącą, karaibską wyspę Mustique. Kompozycja przywołuje klimat tropikalnego atolu, którego plaże obmywa krystalicznie czysta woda, a każdy wieczór wzbudza zachwyt ognistym spektaklem zachodzącego słońca. Cytrusowy zapach wita aromatycznym otwarciem, zbudowanym z neroli i bergamotki. Lekkie kwiatowe serce, złożone z bukietu jaśminu, delikatnie brzoskwiniowego osmantusa i kwiatu pomarańczy spoczywa na klasycznej i ciepłej, drzewno-piżmowej bazie.

Nuit de Megève – opisany we wstępie (nowość)

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Prosimy wpisz swój komentarz!
Prosimy podaj swoje imię tutaj.