Ciężki powrót z urlopu? Radzimy, jak bezboleśnie wrócić do pracy po wakacjach!

0
472

Niechęć na myśl o powrocie do pracy, poczucie przytłoczenia, zmęczenie mimo wypoczynku na urlopie – to składowe tzw. Syndromu Stresu Pourlopowego (Post-Holiday Blues), który odczuwa nawet 80% osób wracających z wakacji do pracy. – Jednak nie jest to jednostka chorobowa, a tymczasowy stan, który obejmuje szereg emocji związanych z przełączeniem się z trybu off-odpoczywaj na tryb on-działaj. Zupełnie naturalny i nie musi oznaczać, że dotknęło nas wypalenie zawodowe – zapewnia Marzena Sekuła, psycholog i psychoterapeuta z Poradni Zdrowia Psychicznego Harmonia Grupy LUX MED.

 

 

 

Sezon powrotów z urlopów trwa. Każde, nawet najbardziej bajeczne, wakacje kiedyś się kończą i trzeba wrócić do rzeczywistości. Wiele osób traci wakacyjny nastrój na samą myśl o pracy. Powrót do obowiązków zawodowych może powodować konkretne objawy:

  • smutek
  • apatię
  • zmęczenie
  • rozdrażnienie
  • problemy z koncentracją
  • zaburzenia łaknienia – brak apetytu bądź objadanie
  • zaburzenia okołodobowe – bezsenność lub nadmierną senność.

Dla osób, które kończą „błogie lenistwo” na wakacjach, takie symptomy mogą być niepokojące – przecież po urlopie powinniśmy czuć się wypoczęci, zwarci, gotowi, wręcz podekscytowani wizją powrotu do pracy.

Jednak Marzena Sekuła, psycholog i psychoterapeuta z Poradni Zdrowia Psychicznego Harmonia Grupy LUX MED. uspokaja, że gorsze samopoczucie na koniec urlopu jest jak najbardziej naturalnym zjawiskiem wynikającym ze skrajności zmieniających się okoliczności.

Syndrom stresu pourlopowego może dotknąć osoby, które są zadowolone ze swojej pracy i wręcz zaskakuje ich własny pesymizm w związku z powrotem do obowiązków służbowych – zaznacza ekspertka.

Jak wskazuje, koniec urlopu i powrót do pracy związany jest z pewnego rodzaju emocjonalnymi konsekwencjami.

– Doświadczamy straty, ponieważ dochodzi do nas, że już nie pośpimy do południa, nie poczytamy książki nad basenem czy nie pójdziemy na górską wycieczkę. Możemy także odczuwać napięcie i stres związany z wybiciem z rutyny. Sytuacja zmiany to „mała rewolucja” związana z przestawieniem rytmu dobowego, zmianą sposobu spędzania czasu, otoczenia. Tak więc doświadczenie powakacyjnego smutku jest oznaką zdrowego funkcjonowania psychicznego. To sposób, w którym nasz mózg adaptuje się do nowej-starej sytuacji, próbując przywrócić porządek i równowagę  – wyjaśnia Marzena Sekuła.

Psycholożka tłumaczy, że musi minąć czas zanim wrócimy na nasze codzienne tory, wkroczymy w rutynę, a wraz z nią przyjdzie nasze poczucie komfortu.

Codzienne chodzenie do pracy jest elementem naszej strefy komfortu, bez względu na to, jak stresujące mamy zajęcie – informuje ekspertka Poradni Zdrowia Psychicznego Harmonia Grupy LUX MED.

Objawy stresu pourlopowego powinny znikać po 2 tygodniach od powrotu do pracy. Jeśli utrzymują się dłużej, warto skonsultować to z psychologiem lub psychiatrą.

Są jednak proste i wydawałoby się, oczywiste sposoby, by złagodzić powrót do pracy i zminimalizować odczucie straty.:

  • Postaraj się wrócić wcześniej do domu zamiast stać w korkach w niedzielę popołudniu, warto zaplanować powrót nieco wcześniej, np. w piątek lub w sobotę. Wówczas zyskamy czas i stopniowo będziemy dawkować sobie obowiązki. Zdążymy bez pośpiechu zrobić zakupy, pranie, rozpakować walizki. Gwałtowny powrót i gonitwa, by zdążyć ze wszystkim przed pójściem do pracy może potęgować objawy stresu pourlopowego.
  • Ustal priorytety obowiązków zawodowych – skrzynka mailowa pęka w szwach, koledzy witają: „O, jak dobrze, że jesteś, mam sprawę…”, a na biurku piętrzy się stos dokumentów… to może przytłoczyć. Dlatego bardzo ważne jest ustalenie priorytetów, aby nie rzucać się na wszystko, co „leży i czeka”. Warto wyznaczyć cztery obszary: to, co pilne; to, co może zaczekać 2-3 dni; to, co mogę delegować innym oraz to, co może być wykonane później, np. w następnym tygodniu. Taki pierwszy krok pomoże zorganizować pracę i natłok obowiązków nie będzie tak przytłaczający.
  • Wspominaj i planuj – znajdź czas na przyjemności – oglądanie zdjęć z wakacji, montowanie filmu, ekspozycję pamiątek – te wszystkie aktywności pomagają nam połączyć czas wakacji z czasem normalności – one w takim momencie się przenikają i powrót do codzienności jest łagodniejszy. Świetnym pomysłem jest zaproszenie przyjaciół i wspólne opowieści o zwiedzanych miejscach czy wspomniane oglądanie zdjęć. Dzielimy się wówczas pozytywnymi emocjami i przeżywamy je w trybie zadaniowym. Podobnie rzecz ma się z planowaniem kolejnego, nawet krótkiego, wyjazdu. Wizja kolejnego urlopu na pewno nastroi nas pozytywnie.
  • Aktywnie i zdrowo spędzaj czas – w trudniejszym czasie powrotu z urlopu warto zadbać o dawkę naturalnego szczęścia – zbawienne endorfiny. Pogoda sprzyja aktywności fizycznej na świeżym powietrzu, a sezon owocowo-warzywny zachęca do zdrowego odżywiania. Warto również planować czas wolny np. odwiedzać przyjaciół, pracować w ogrodzie czy spędzić jakościowy czas z rodziną

Te proste wskazówki, wprowadzone w życie, pomogą nam w powrocie z urlopu do pracy i wdrożeniu się w obowiązki zawodowe i domowe.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Prosimy wpisz swój komentarz!
Prosimy podaj swoje imię tutaj.